Kino offowe – na co stawia jury, a na co publiczność?

Różnorodność filmowa Offeliady sprawia, że każde jury ma z czego wybierać. Jak się okazuje, gusta członków głównego jury i widowni bywają bardzo odmienne. Myślę, że przyznane przez nie nagrody sprzed roku idealnie ukazują rozległość pożądanych cech.

 

Nagroda Jury Głównego – film „Baraż”

Na Offeliadzie w 2017 roku nagrodę Jury Głównego w kategoriach „Najlepsza reżyseria” i „Najlepszy scenariusz” otrzymał film Tomasza Gąssowskiego pt. „Baraż”. Grający główną rolę Jacek Borusiński otrzymał także nagrodę w kategorii „Najlepszy aktor”. Dlaczego to właśnie ten film został tak doceniony przez jury?

Przedstawia on historię ojca i syna, których pasjonuje piłka nożna. Łączy ich lokalny klub Wisełka, a po kontuzji jednego z piłkarzy ojciec Witka, Zyga, jest namawiany przez swoich przyjaciół do powrotu na boisko. Prezes klubu jest jednak znany z kupowania meczów. Czy Zyga stanie więc przeciwko swoim wartościom, w tym uczciwości? Czy też zawiedzie swoich kolegów z klubu? Film porusza temat bardzo ludzki i codzienny, jednak niełatwy. Historia została przedstawiona w sposób bardzo profesjonalny, aktorzy w nim grający mają za sobą też inne produkcje, a reżyser podchodzi do sprawy bardzo poważnie. Jury Główne stawiało więc na powagę i powszechność problematyki filmu oraz jego profesjonalizm techniczny i aktorski.

 

fot. Anna Farman

 

Nagroda Publiczności „Poloniusz” – „Śniegi kosmosu”

Publiczność postawiła jednak na film zupełnie inny niż „Baraż” . Film abstrakcyjny, o nietypowej tematyce, oniryczną wizję reżysera Tomasza Kowala. Łączy on w sobie humor i surrealistyczne podejście do poważnych tematów. Porusza temat radzieckich wypraw kosmicznych, podchodzi do niego jednak zupełnie niekonwencjonalnie. Myślę, że to właśnie te cechy przyciągnęły widzów do „Śniegów kosmosu” , filmu z bardzo niskim budżetem, stworzonego przez pasjonatów offu. Nietypowość i abstrakcyjność to jego najważniejsze cechy, które sprawiają, że obraz Tomasza Kowala jest czymś zupełnie nowym i świeżym. To właśnie to, czego poszukuje publiczność na Offeliadzie – czegoś, czego jeszcze nie widziała, zupełnego odejścia od norm przyjętych w kinie powszechnie dostępnym. Twórcy wykorzystali niski budżet na korzyść filmu, który stał się przez to jeszcze bardziej niezwykły. Takie widowisko podbiło serca widzów. Publiczność szuka więc w offie innowacji, zabawy konwencją, czegoś zupełnie nowego. Abstrakcyjność „Śniegów kosmosu” definitywnie spełniła ich oczekiwania.

 

fot. Anna Farman

 

Wybory Jury Głównego i publiczności bardzo się więc różnią, udowadnia to jednak, że na Offeliadzie można znaleźć wszystko – od poważnych filmów tworzonych przez ludzi doświadczonych do abstrakcyjnych wizji pasjonatów. Mimo tego, że w 2017 roku to, na co stawiało jury i co wybrała publiczność, było zupełnie różne, i tak nie możemy przewidzieć, jakie filmy zostaną nagrodzone w tym roku. Każdy z nich ma w sobie coś wyjątkowego, a o nagrodzie może przesądzić coś, na co po prostu nigdy nie zwracaliśmy uwagi. Innowacyjność i wyjątkowość są więc najbardziej pożądane.

 

Kacper Uciński
fot. Anna Farman