Kolejny pokaz w ramach DKF OFFeliada i raz jeszcze w połączeniu sił z 22. Objazdowym Festiwalem Filmowym Watch Docs, przyniósł refleksję o tym, jak bardzo jako ludzkość jesteśmy zachłanni wobec natury.
Do takich przemyśleń skłonił bowiem między innymi, pokazany 26 września 2024 w Miejskim Ośrodku Kultury, dokument niemieckiego twórcy Frederika Subei pt. „Nasz cały świat”. Film ten przedstawia walkę rdzennych mieszkańców amazońskich lasów z nielegalnymi wycinkami ich cennego drzewostanu. Reżyser, a wcześniej dziennikarz, opowiadając mikrohistorię swych bohaterów, którzy jak głosi tytuł walczą o swój świat, zdaje się przemycać między kadrami, że dewastacja przyrody to również problem w skali makro. Tym bardziej, że jako ludzkość żyjemy na jednej planecie, gdzie już dzieją się zmiany klimatu, a stan środowiska w wielu miejscach nadal się pogarsza.
Co więcej, dodatkowym wątkiem poruszonym w filmie była też ochrona plemienia Awa, czyli jednej z ostatnich grup żyjących w całkowitej izolacji od cywilizacyjnych zdobyczy, którą zapewniają mu główni bohaterowie z ludu Guajajara oraz wpływ wielkiej polityki na ich życie.
Natomiast dyskusja po filmie skupiła się na tym, czy mieszkańcy Amazonii lub innych mniej rozwiniętych miejsc w zachodnim rozumieniu, też czasem nie chcą wygody i postępu, które w dużej mierze wiążą się z niszczeniem środowiska. Albo czy istnieje „etyczna konsumpcja” i jak o niej mówić w społeczeństwach, które dopiero zaczynają korzystać z materialnej obfitości? Poza tym nie zabrakło również tematu zmiany prezydenta w Brazylii, a co za tym idzie – przynajmniej oficjalnej narracji o ochronie środowiska, a nawet refleksji czy palenie samochodów drwali w lesie jest lepsze niż wycinka.